1.6 हज़ार views, 31 likes, 34 loves, 22 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Karolina -Moja Walka z Rakiem Piersi: Rok 2021 zaczął się dla mnie bardzo źle.. cały sylwester przepłakany z
Karolina -Moja Walka z Rakiem Piersi. 2,917 likes · 90 talking about this. Witam Cię na mojej stronie masz pytania pisz Dziękuję że jeseś ze mną
Siadam naprzeciwko dziewczyny. Zamawiamy – ja kawę ona herbatę z cytryną. Kiedy rozmawiamy, uśmiech nie schodzi jej z twarzy. Patrzę na nią… Słucham uważnie. Nie umiem ocenić, ile ma lat, bo wiem, że na jej twarzy pomimo szczerego uśmiechu swoje piętno odcisnęło wiele cierpień. Zmienia mi się optyka…
Akademia Walki z Rakiem Oddział w Poznaniu. 868 likes. Pomóż nam wspierać ludzi chorych onkologicznie.
Wcale nie żołądek ani wątroba, tylko zapalenie mięśni śród żebrowych. Dzisiejszej nocy już tak mnie wszystko bolało, że rano pojechałam do lekarza rodzinnego. Z ledwością wstałam z łóżka i zawlekłam się do samochodu. Masakra to byłą , żeby wpakować się do samochodu i usiąść za kierownicą. Ale postękałam i dałam
. Moi Drodzy,życie potrafi napisać taki scenariusz, jakiego by nie wymyślili najlepsi scenarzyści filmowi. Mam 50 lat. Urodziłem się w Wiśle i tu mieszkam z moją kochaną żoną Irką i córką Pauliną. Na co dzień byłem pracownikiem w sklepie motoryzacyjnym. Przez całe życie moja wielka pasją zawsze były i są rajdy samochodowe oraz skoki narciarskie. Osoby, które mnie znają, wiedzą, że zawsze prowadziłem aktywny tryb życia. Pomimo uprawiania ekstremalnych sportów, nigdy nic poważnego mi się nie stało i nigdy nie miałem problemów ze od listopada 2021 roku mój świat się...co tu ukrywać- zawalił. Podczas ostatniego rajdu w sezonie, w którym zdobyłem mój drugi tytuł Mistrza Polski, poczułem bardzo silny ból kręgosłupa i musiałem skorzystać z pomocy medycznej na rajdzie. Ból pojawił się w trakcie jazdy i był tak mocny, że odcięło mi mowę podczas dyktowania trasy mojemu powrocie do domu bóle nie ustępowały, a nawet się nasilały. Początkowo myślałem, że to dyskopatia. Po konsultacji z lekarzem zlecone zostały badania: RTG, rezonans magnetyczny i tomografia komputerowa. Badania wykazały złamania kręgów odcinka piersiowego kręgosłupa, złamanie żebra i mostka. Uraz okazał się na tyle poważny, że potrzebna była natychmiastowa operacja. W trakcie operacji przeprowadzonej został pobrany materiał do badania histopatologicznego. Wyniki okazały się bardzo złe. Stwierdzono u mnie wtórny nowotwór kręgosłupa, żeber, miednicy. Kolejne badania przynosiły kolejne złe diagnozy- poważne zmiany rakowe na narządach wewnętrznych. Onkolodzy stwierdzili, że nowotworem pierwotnym mógł być nowotwór płuc lub pęcherza momentu wykrycia raka, rozpocząłem chemio- i radioterapię. Podczas leczenia nastąpił udar niedokrwienny mózgu. Oprócz obecnej terapii, potrzebne są dodatkowe, niestety bardzo kosztowne metody leczenia. W tej chwili jestem bardzo osłabiony, mam problem z chodzeniem, potrzebuję pomocy osób trzecich i dodatkowej opieki. Jak widzicie sytuacja jest bardzo poważna. Przed pierwszym bólem kręgosłupa w listopadzie 2021 roku nie było żadnych objawów. To wstrętne choróbsko zaatakowało mój organizm znienacka i na bardzo dużym jak wiele osób mnie zna- nie poddaję się, jestem pełen optymizmu i walczę jak na najtrudniejszym odcinku specjalnym najtrudniejszego rajdu. Wiem, że uda się dojechać do tej upragnionej mety, choć droga jest kręta, wyboista, z wieloma podjazdami i zjazdami. Niestety ten nierówny dla mnie rajd jest wyczerpujący nie tylko dla mojego organizmu, ale i środków mojej rodziny. Dlatego zwracam się o pomoc do WAS- ludzi o wielkim sercu- o wsparcie finansowe mojego leczenia, o wsparcie walki z Wam Cieślar
,,Nigdy nie wiesz, jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem, jakie masz”. Mam na imię Anna. Moja „przygoda” z rakiem rozpoczęła się na początku 2013 r. Najpierw zrobiłam kontrolne badania krwi, w tym hormony tarczycy. Większość w normie. Znajoma lekarka namówiła mnie, żebym tak dla siebie wykonała badanie usg. I od tego momentu machina ruszyła. W usg wyszedł podejrzany guz, potem biopsja, druga biopsja, seria badań, pobyt w szpitalu i wstępna diagnoza rak rdzeniasty tarczycy z przerzutami. W lipcu 2013 operacja usunięcia tarczycy w Zgierzu. Po operacji obudziłam się z niesprawną ręką. Myślałam że to chwilowe, ale niestety nie. Mam uszkodzoną górną część splotu ramiennego barku prawego. Od tamtej pory jestem osobą niepełnosprawną. Przez Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności mam ustalony stopień niepełnosprawności w stopniu znacznym. Jednak moim głównym schorzeniem jest nowotwór tarczycy. Jest to jeden z tych nowotworów, które gorzej się leczy. Podstawowe leczenie to usunięcie guza. W przypadku gdy nowotwór zdążył się już przerzucić sytuacja się komplikuje. U mnie przerzuty są już w wątrobie, płucach i kościach. Przeszłam kilka terapii. Leczenie jodem, chemioterapię. Wszystko to mocno obciążyło mnie finansowo. Obecnie jestem w trakcie przyjmowania leku Caprelsa w ramach RDTL (Ratunkowego dostępu do technologii lekowych). Niestety lek powoduje wiele skutków ubocznych, co wiąże się z dodatkowymi wydatkami na inne leki, suplementy. Oczywiście powinnam być cały czas poddawana rehabilitacji ręki, ponieważ pogłębia się zanik mięśni, nasilają się bóle. W ramach NFZ nie można liczyć na zbyt wiele, a koszt rehabilitacji w prywatnym gabinecie jest dla mnie za wysoki. Obecnie mieszkam w wynajętym pokoju i utrzymuję się sama. Nie mogę liczyć na pomoc rodziny. Moi rodzice sami są w trudnej sytuacji finansowej. Są już po sześćdziesiątce i sami wydają sporo na swoje lekarstwa. Pomóc Annie można dokonując wpłaty na konto: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba” Bank BZ WBK 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 Tytułem: “1107 pomoc dla Anny Kluczewskiej” wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Anna: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba” PL31109028350000000121731374 swift code: WBKPPLPP Bank Zachodni WBK Title: “1107 Help for Anna Kluczewska” Aby przekazać 1% podatku dla Anny: należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243 oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1107 pomoc dla Anny Kluczewskiej” Annie można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY: Podaruj Kawałek Nieba...
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Przemek odszedł. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu. Dzięki Wam dłużej był razem z kochającą rodziną. Historia Przemka: 32 lata na tym świecie. To dużo czy mało? Dla mnie za mało, aby zrealizować marzenia, bo choroba zabrała mi już 10 lat życia. Początkowa diagnoza postawiona w 2007 roku nie brzmiała groźnie: osteoblastoma (kostniak zarodkowy) lewej kości udowej. Miałem wtedy 22 lata i studiowałem prawo. Okazało się, że to rzadka choroba – rodzaj nowotworu niezłośliwego. Od tego momentu zaczęła się moja wędrówka po szpitalach – za każdym razem z nadzieją, że to już ostatni pobyt. Po pierwszej operacji w Warszawie w 2008 r. wydawało się, że wszystko będzie dobrze. Jednak po 3 latach nastąpił nawrót choroby. Znowu ból i nieprzespane noce. Potem były kolejne badania, radioterapia i znowu nawrót i kolejne operacje lewej nogi, po których musiałem uczyć się chodzić. Lekarze zaczęli już mówić o agresywnej postaci kostniaka (osteoid osteoma), który odnawiał się pomimo wycięcia dużego fragmentu kości udowej i zastąpienia go implantem. Wierzyłem, że ból i pot wylany w trakcie rehabilitacji nie pójdą na marne, że znowu będę zdrowy i sprawny. Początkowo tak było po ostatniej operacji w lutym 2017 r. w szpitalu w Szczecinie, gdzie praktycznie cała kość udowa została zastąpiona implantem. Tym razem kostniak nie czekał długo – ujawnił się w postaci przerzutu do płuc już jako mięsak kostnawy czyli nowotwór złośliwy (osteosarkoma). To był szok dla mnie i moich bliskich, ale trwał krótko. Wsparciem okazali się dla nas przyjaciele, którzy byli z nami, pomagali i nadal pomagają. Teraz jestem po trzech chemioterapiach. W grudniu mam zaplanowane kontrolne badanie tomografii komputerowej. Nie załamałem się. W czasie tych 10 lat życia z kostniakiem skończyłem prawo i zacząłem pracę jako asystent sędziego. Czekałem cierpliwie, aby móc zatańczyć na własnym weselu i chociaż moja lewa noga nadal nie chce się zginać w kolanie, to nie dam za wygraną. Mam w perspektywie leczenie w klinice „Charie” w Berlinie, ale jest ono bardzo kosztowne. Jedna wizyta konsultacyjna kosztuje ok. 600 Euro czyli więcej niż wynosi mój zasiłek rehabilitacyjny, a to dopiero początek wydatków, związanych z badaniami i pobytem w szpitalu, które mogą oscylować wokół kwoty 200 000 złotych. Gdyby ktoś z Was zechciał mi pomóc, miałby zapisany na swoim koncie dobry uczynek, a mnie uczyniłby szczęśliwym, dając mi szansę na dalsze leczenie. W mojej chorobie chodzi o czas. Każdy miesiąc życia jest ważny, bo postęp medycyny stwarza szansę na wynalezienie skutecznego leku. Nadzieja i wiara czynią cuda i ja wierzę w taki cud. Muszę. Przemek. Ps. Jeżeli z jakiegokolwiek powodu zgromadzona kwota nie zostanie przeze mnie wykorzystana, to będzie przekazana na leczenie innej potrzebującej osoby. AKTUALIZACJA: Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na mój apel o pomoc który został umieszczony na stronie internetowej Fundacji „Kawałek Nieba” w grudniu 2017 roku. Dzięki Wam przekonałem się, jak wielu osobom nie jest obojętny mój los. Wasze zainteresowanie i wsparcie finansowe pomogło mi w trudnych chwilach, których nie brakowało w czasie kolejnych miesięcy mojej walki z rakiem. Przekazane przez Was środki umożliwiły mi pokrycie kosztów rehabilitacji i bardzo kosztownej suplementacji, a także wizyty w Klinice „Charite” w Berlinie, która miała miejsce w styczniu 2018 roku. Niestety, do chwili obecnej nie zaproponowano mi tam żadnego konkretnego leczenia, pomimo dostarczenia niezbędnej dokumentacji wraz ze wszystkimi wynikami badań. Zwołanie konsylium do oceny mojego przypadku pozostało jedynie obietnicą z ich strony. Jak dotąd, nie powiodły się też próby zakwalifikowania mnie do leczenia eksperymentalnego w Oslo lub w Bolonii. Okazuje się, że Norwegowie nie chcą rekrutować nikogo spoza swojego kraju, a Włosi pozorują otwartość na inne terapie, ale w ostateczności proponują leczenie standardowe. I gdzie jest ta Wspólna Europa? Tymczasem ja nie mam czasu do stracenia. Chemioterapia spowodowała wprawdzie u mnie zahamowanie rozwoju zmian nowotworowych, ale tylko na 4 miesiące. Cena była ogromna – utrata apetytu i skrajne wyniszczenie organizmu, objawiające się m. in. pogorszeniem wyników badań krwi, całkowitą utratą tkanki tłuszczowej i osłabieniem. Mimo jednak początkowej euforii badanie CT, wykonane pod koniec czerwca przyniosło niepomyślne wieści. Zmiany nowotworowe nieznacznie się powiększyły. W połowie lipca zaaplikowano mi kolejną chemię, po której całkowicie opadłem z sił. Tym razem było gorzej niż poprzednio. Pomimo tego codziennie rano wstaje z łóżka i chodzę na zajęcia albo praktyki w ramach aplikacji prokuratorskiej, bo przecież o tym zawsze marzyłem. Poza tym kilka razy w tygodniu rehabilitacja i w efekcie bolesne prostowanie skrzywionego kręgosłupa. W maju b. r. podjąłem też leczenie metodami alternatywnymi, po uprzednim przeprowadzeniu w RFN badań krwi na skuteczność określonych substancji zwalczających komórki nowotworowe. Trwało ono zbyt krótko, aby można było oczekiwać konkretnych efektów, ale mam nadzieję na jego kontynuację, jakkolwiek jest ono bardzo kosztowne. Dotychczasowa półtoramiesięczna terapia i badania to koszt ok. 15 tys. zł, jednak kwota ta to dopiero początek olbrzymich wydatków i długiej drogi leczenia tą metodą. Teraz znowu walczę, aby wrócić do normalności bo teraz moim zadaniem jest przede wszystkim nabierać sił przed kolejnym cyklem chemioterapii. Mimo ciągłej walki – w czerwcu zaręczyłem się. Moja narzeczona jest cały czas przy mnie. Cierpi, patrząc, jak ja cierpię, ale dzielnie to znosi. Rodzina i przyjaciele też pomagają mi jak mogą. Ciągle szukają nowych możliwości leczenia i korespondują w tej sprawie prawie z całym światem, za co WAM serdecznie dziękuje bo bez WAS sam na pewno bym sobie nie poradził!! Jeśli możecie, to proszę wszystkich o pomoc albowiem każde wspomożenie finansowe jest dla mnie olbrzymim wsparciem, które w całości przeznaczam na dalsze leczenie. Dlatego każda drobna kwota otrzymana od WAS, stanowi “cegiełkę” w olbrzymich wydatkach, których nie był bym nawet w części ponieść gdyby nie WASZA POMOC !!!! Podaruj Kawałek Nieba...
Home Książki Biografia, autobiografia, pamiętnik Tańcząć nad przepaścią. Moja walka z rakiem. Czy to jest rak? - zapytałem lekarza drżącym głosem. Tak - doktor spojrzał mi prosto w oczy. Ileż takich rozmów, jak ta, rozpoczynająca książkę, ma miejsce codziennie w naszym kraju i na świecie. Dla chorego kojarzy się ona z wyrokiem śmierci. I choć rak należy do najtrudniejszych problemów, z jakim boryka się współczesna medycyna, to przecież pomóc można wiele, a niekiedy doprowadzić do wyleczenia. Dużo zależy od rodzaju i stopnia zaawansowania nowotworu, umiejętności lekarskich, ale i postawy chorego - która oscylować może między rozpaczą a wiarą w powodzenie. O wieloletnich zmaganiach z rakiem, zakończonych pełnym wyzdrowieniem, opowiada nam przejmująco Bolesław Lutosławski. Przesłanie książki jest optymistyczne. Niesie ona nadzieję chorym, dotkniętym tą częstą i groźną chorobą. Autor nie ukrywa, że te dwanaście lat "tańca nad przepaścią", to nie tylko terapia farmakologiczna i szpitalne mury. To walka z sobą samym: z lękiem, cierpieniem swoim i bliskich, walka z pytaniem: dlaczego, i jak z tym żyć; i co najważniejsze, walka o życie, które szczęśliwie udało Mu się wygrać. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 9,0 / 10 2 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Jewgienij Lebiediew trzy tomy, które zmieniły nieco spojrzenie na chorobę Share the post “Jewgienij Lebiediew trzy tomy, które zmieniły nieco spojrzenie na chorobę” FacebookTwitterGoogle+LinkedInE-mail […] Walka z RAKIEM Od dziecka marzyłam żeby zostać lekarką wojskową. Dlaczego tak? Myślę, że to wpływ między innymi filmu czterej pancerni i pies. Zawsze w swoich zabawkach miałam igły, strzykawki i jedną lalkę, która musiała znosić wszystkie zabiegi. Były też i misie ale niestety wypchane trocinami i po wstrzyknięciu setek zastrzyków z wody były do wyrzucenia:)W ciągu […] Rak nietolerancja Tak sobie od jakiegoś przeglądam wpisy różnych osób, które zmagają się z tym samym co ja. Niestety nie podoba mi się podejście osób, które te wpisy komentują! W wielu płaszczyznach naszego życia spotykamy się z nietolerancją. Wiem wiem stary wyświechtany temat , ale jakże na czasie. Pozwólcie, że trochę go odkurzę. Nietolerancja polega na BRAKU […] Rok 2015 rokiem MOCY !! Każdy z nas staje wobec tajemnicy cierpienia i choroby. Często swojej, kogoś z rodziny lub bliskich znajomych. Dzięki temu, że tajemnica ta ukazuje się bardzo wyraźnie potrafimy dostrzec sens tego, co nas spotyka. To prawda, że trudno jest odnaleźć sens w chorobie, ale właśnie to wnosi tą niesamowitą MOC. Czasami sama zastanawiam się skąd […] ŻYJ I WALCZ Z przykrością muszę stwierdzić, że z dnia na dzień przybywa coraz więcej osób, które się dowiadują, że są chore na raka. Wielu z nich myśli, że rak to wyrok. Rzeczywiście choroba ta zbiera wielkie żniwo, ale z obecną wiedzą medyczną i naturalną można ją uznać za chorobę przewlekłą ! W dodatku z rakiem można […] Ostatnie wpisy Warzywa strączkowe i soja w diecie przeciwnowotworowej Banany Żyj najlepiej jak potrafisz .Świadectwa ludzi którzy wygrali z rakiem Niewidzialny sznur “Zdrowie człowieka w niezdrowym świecie” Borys Bołotow Polecam
moja walka z rakiem